Czenść 2 fspaniałego łan szota
Nagle drogę zablokował nam jeleń. Nosz kufa, to mamy przechlapane.
- Zejdź z drogi, jednorożcu! - krzyknął najarany Dżejson.
- Co ty wygadujesz! To jest lamorożec <3 Jak ja je kocham! - odezwała się Piper i zrobiła z rąk serduszko.
Oderwałem się od ust Nico, co wiązało się z jego narzekaniem i wyszedłem z wana.
- Percy, on cię ugryzie! - ostrzegła mnie Hazel.
- Nie, najwyżej opluje i zgwałci! - zaprzeczyła Piper.
W sumie, nie wiedziałem co byłoby lepszą opcją. Być zgwałconym przez lamorożca... Hmm... I jest co opowiadać dzieciom. Jeżeli takowe będę miał.
- Avada Kedavra! - krzyknąłem i wyciągnąłem palec wskazujący jakby to była moja różdżka.
Jednak nic się nie stało. Jeleń (a może lamorożec?) patrzył na mnie osłupiały. Nie mając co zrobić, krzyknąłem kolejne zaklęcie.
- Verta Verto!
Jednorożec nie zamienił się w puchar z wodą. Zaraz przegram. Kiedy myślałem, że lamorożec się na mnie rzuci i zgwałci, Nico krzyknął:
- Spierdalaj!
Jeleń odbiegł, a wszyscy popatrzyli się na Nica.
- Mój ty bohaterze... - przybliżyłem się do niego i szepnąłem mu te słowa w ucho, a następnie rzuciłem mu się w ramiona.
- Uważaj, lecę - krzyknął i przewrócił się na głowę.
Mój kochany Nicuś <3.
- Dobra, to gdzie teraz jedziemy? - spytał ospałym głosem Dżejson.
Wszyscy wydali głośne ,,Hmm", a następnie odpowiedzieli zgodnie.
- Do Obozu herosów!
Wsiedliśmy z powrotem do wana, gdzie śmierdziało maryśką. Znaczy, pachniało. Ułożyłem się wygodnie na Nicu i zapaliłem dżojnta. Mniam, dobry był.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Może będzie część 6 ;-; Jejku, jestem chora ;-; Przepraszam za brak rozdziału ;-; Wena poszła w pizdu ;-;
O psychologa już prosiłam wcześniej... więc już nic do was nie mam. Mogę tylko zaprosić na bloga:
http://ucieczkamajedynanadzieja.blogspot.com/
Baj, baj :333
- Zejdź z drogi, jednorożcu! - krzyknął najarany Dżejson.
- Co ty wygadujesz! To jest lamorożec <3 Jak ja je kocham! - odezwała się Piper i zrobiła z rąk serduszko.
Oderwałem się od ust Nico, co wiązało się z jego narzekaniem i wyszedłem z wana.
- Percy, on cię ugryzie! - ostrzegła mnie Hazel.
- Nie, najwyżej opluje i zgwałci! - zaprzeczyła Piper.
W sumie, nie wiedziałem co byłoby lepszą opcją. Być zgwałconym przez lamorożca... Hmm... I jest co opowiadać dzieciom. Jeżeli takowe będę miał.
- Avada Kedavra! - krzyknąłem i wyciągnąłem palec wskazujący jakby to była moja różdżka.
Jednak nic się nie stało. Jeleń (a może lamorożec?) patrzył na mnie osłupiały. Nie mając co zrobić, krzyknąłem kolejne zaklęcie.
- Verta Verto!
Jednorożec nie zamienił się w puchar z wodą. Zaraz przegram. Kiedy myślałem, że lamorożec się na mnie rzuci i zgwałci, Nico krzyknął:
- Spierdalaj!
Jeleń odbiegł, a wszyscy popatrzyli się na Nica.
- Mój ty bohaterze... - przybliżyłem się do niego i szepnąłem mu te słowa w ucho, a następnie rzuciłem mu się w ramiona.
- Uważaj, lecę - krzyknął i przewrócił się na głowę.
Mój kochany Nicuś <3.
- Dobra, to gdzie teraz jedziemy? - spytał ospałym głosem Dżejson.
Wszyscy wydali głośne ,,Hmm", a następnie odpowiedzieli zgodnie.
- Do Obozu herosów!
Wsiedliśmy z powrotem do wana, gdzie śmierdziało maryśką. Znaczy, pachniało. Ułożyłem się wygodnie na Nicu i zapaliłem dżojnta. Mniam, dobry był.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Może będzie część 6 ;-; Jejku, jestem chora ;-; Przepraszam za brak rozdziału ;-; Wena poszła w pizdu ;-;
O psychologa już prosiłam wcześniej... więc już nic do was nie mam. Mogę tylko zaprosić na bloga:
http://ucieczkamajedynanadzieja.blogspot.com/
Baj, baj :333
O MÓJ BOŻE XDD
OdpowiedzUsuńOBUDZILAM CAŁY BLOK XDDD
Nico jest de best
Nico pogromca lamorożcuff
Heri Pota i Najarana Siódemka
Sounds good XD
O maj gasz, ja chcem następnego ;-;
Chcem żeby w następnym Persiak sie szekszowali ;___;
I dżizzz to jest pienkne xD
Dżejson sie naćpał niczym Jesse i Walter kiedy som razem.
Życzę weny na następnego łan szota xDD
Wierna tobie Nicuś czarnym ubraniom
Twoja,
Annabeth <3
To jest pikne *^* Koffam lamorożce <3 Nawet mam jednego w klasie :D Wiadomo, że Nico go odgoni, przecież muj ksionszkowy monsz wzbudza respekt ( i nawet lamorożce padają przed nim na kolana ^.^) To opo mnie rozwaliło i teraz przez ciebie nie zasnę xD
OdpowiedzUsuń