Kolejna czenść Łan Szota (3)
- Wszyscy ludziowie mówią eeeeeelo! - krzyknął Dżejson do grupki naćpanych herosów.`
- Eeeelo! - odpowiedzieli mu.
Ktoś przyszedł i zagrał na seksofonie wesołą melodie. Wszyscy byli najebani i uśmiechali się do siebie. Ahh i to jest życie. Chejron leżał totalnie upity wraz z bandą Kucyków, Dzieci Apolla strzelali do piniat zawieszonych w lesie, a nawet Dzieci Ateny skusiły się na "kilka" jointów i teraz gadały jakieś bzdety o illuminati. Hermesiątka okradały wszystkich co popadnie, prócz oczywiście mnie i Nica. My za to, leżeliśmy sobie spokojnie pod drzewem i patrzyliśmy z góry na cały ten harmider.
- Jejku... jakie wszystko jest piękne - mruknął Nico i przytulił mnie mocniej w pasie.
- Taak, rzeczywiście takie jest - przyznałem mu rację - A wiesz co jest najpiękniejsze?
Zaprzeczył ruchem głowy.
- Ten joint oraz twoje oczy - powiedziałem i popatrzyłem najpierw na niego, a potem na fajkę.
- Jaki romantyk z ciebie... - mruknął - Takiego cię kocham.
Pocałowałem go w czoło, a następnie namiętnie w usta. Nadal byłem tym samym Percy'm Jacksonem, pomimo tego, że zacząłem ćpać i nadmiernie używać Instagrama. Nadal kochałem Nica i wątpiłem, żeby to się zmieniło.
Przytuliłem Syna Hadesa po raz kolejny i odpłynąłem w krainę Morfeusza. O, tu są niebieskie owieczki :3 Zajebiście.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny Łan Szkot ;-; Rozdziału trochę pisałam, ale jest go o wiele za mało ;-; Super.
Więc będę dodawać to xD Zapraszam do komentowania i na drugiego bloga UCMJN
Papapapa :DDDD
- Eeeelo! - odpowiedzieli mu.
Ktoś przyszedł i zagrał na seksofonie wesołą melodie. Wszyscy byli najebani i uśmiechali się do siebie. Ahh i to jest życie. Chejron leżał totalnie upity wraz z bandą Kucyków, Dzieci Apolla strzelali do piniat zawieszonych w lesie, a nawet Dzieci Ateny skusiły się na "kilka" jointów i teraz gadały jakieś bzdety o illuminati. Hermesiątka okradały wszystkich co popadnie, prócz oczywiście mnie i Nica. My za to, leżeliśmy sobie spokojnie pod drzewem i patrzyliśmy z góry na cały ten harmider.
- Jejku... jakie wszystko jest piękne - mruknął Nico i przytulił mnie mocniej w pasie.
- Taak, rzeczywiście takie jest - przyznałem mu rację - A wiesz co jest najpiękniejsze?
Zaprzeczył ruchem głowy.
- Ten joint oraz twoje oczy - powiedziałem i popatrzyłem najpierw na niego, a potem na fajkę.
- Jaki romantyk z ciebie... - mruknął - Takiego cię kocham.
Pocałowałem go w czoło, a następnie namiętnie w usta. Nadal byłem tym samym Percy'm Jacksonem, pomimo tego, że zacząłem ćpać i nadmiernie używać Instagrama. Nadal kochałem Nica i wątpiłem, żeby to się zmieniło.
Przytuliłem Syna Hadesa po raz kolejny i odpłynąłem w krainę Morfeusza. O, tu są niebieskie owieczki :3 Zajebiście.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny Łan Szkot ;-; Rozdziału trochę pisałam, ale jest go o wiele za mało ;-; Super.
Więc będę dodawać to xD Zapraszam do komentowania i na drugiego bloga UCMJN
Papapapa :DDDD
Co jest z tobą nie tak? XD
OdpowiedzUsuńPodaj numer dilera XD
OdpowiedzUsuńWiesz czemu to lubię?
Bo jest tak samo powalone jak ja c:
Ahh, ta smutna prawda xD
Ale był Persi i Nicuś?
Byli.
No i piknie
Możesz napisać wszystko tylko musi być z Persiko c:
Chejron i Poniacze to zajebisty krosołwer i nikt mi nie powie, że tak nie jest.
Kocham te łan szoty XD
To tyle ode mnie ;D
Wierna tobie niczym Michaś żyletce,
Twoja, Annabeth <3
Jezu, ale to jest zjebane! W pozytywnym tego słowa zanczeniu. Z racji iż, gdyż jestem tu nowa komętuje całokształt twórczości: ZAJEBISTE! No i dalej nie wiem co pisać ;-; Wyczerpałam się ;-;
OdpowiedzUsuń